Przez długą chwilę Krystyna Janda, reżyserka KOŃCA CZERWONEGO CZŁOWIEKA, nie mogła dojść do głosu po zakończeniu premierowego spektaklu, tak długie i gorące były oklaski widzów. Co więcej, sam spektakl też był kilka razy niemal przerywany oklaskami, choć nie z powodu (jak się często zdarza podczas komedii czy fars) żartów, tylko w uznaniu dla aktorek i aktorów.
Pierwsze recenzje na gorąco były od bardzo pochlebnych po entuzjastyczne (i jedna krytyczna: "Po co w ogóle się zajmujecie takimi tematami...") i nie było właściwie aktorki czy aktora z tej dużej, jak na nasz teatr, obsady, o którym nie słyszelibyśmy czegoś dobrego. Bo m. in. zgranie i wysoki, bardzo równy poziom gry były podkreślany najczęściej.
KONIEC CZERWONEGO CZŁOWIEKA zaczyna teraz swoje spotkania z publicznością. A przypominamy, że gramy go w tzw. pierwszym secie aż pięć razy od 18 do 21 października (czyli w piątek, sobotę - dwukrotnie, niedzielę i poniedziałek). Bilety jeszcze są dostępne.
Serdecznie zapraszamy do Och-Teatru i przedstawiamy fotograficzną relację z premiery.