Już tylko niewiele ponad dwa tygodnie (16 marca) do premiery wiosny – OKNA NA PARLAMENT. To znakomita farsa arcymistrza gatunku Ray'a Cooney'a (znanego najlepiej z legendarnej sztuki „Mayday”). Próby – pod kierunkiem reżyserującej to przedstawienie Krystyny Jandy - wchodzą w decydującą fazę. Za chwilę do druku pójdzie też program do spektaklu, a w nim… niespodzianka! Wprowadzające teksty napisali bowiem nasi polscy arcymistrzowie farsy: Artur Barciś i Cezary Żak.
Artur Barciś w dodatku część swojego tekstu napisał w postaci wiersza. Mamy przyjemność zaprezentować go Państwu (w towarzystwie pierwszych zdjęć z prób sytuacyjnych (czyli już na scenie, ale jeszcze nie w kostiumach i bez dekoracji):
W OBRONIE FARSY
Obserwując dość wnikliwie
polityczną karuzelę
myślę, że będzie uczciwie,
gdy mym zdaniem się podzielę.
Otóż słysząc z każdej strony:
farsa, farsa i tu, i tam,
muszę podjąć się obrony
tej Pani, którą dobrze znam.
Bo farsa to Wielka Dama,
uczy nas bardzo trudnej gry.
Bo farsa to przecież dramat,
Wyciska tylko inne łzy.
Łzy, które z szczerego śmiechu
widz czasem na policzkach ma;
są warte mojego grzechu,
bo to jest uczciwa gra.
Gra, która widzom nie wmawia,
że kłamstwo to fajna ściema.
Farsa ma widzów zabawiać,
żadnego kłamstwa tu nie ma.
Lecz to, w co wy się bawicie
premierzy i zwykli posłowie
to nasze tutaj jest życie
w Giżycku, Łomży, Krakowie.
Kłamstwo to kłamstwo, panowie,
kropla po kropli już ciecze,
każdy z was kiedyś odpowie,
nie liczcie, że wam się upiecze.
Więc proszę tu bez wykrętów,
młodszy polityk czy starszy,
do waszych brudnych przekrętów
nie mieszać szlachetnej farsy.