„Duch Pikadora. Powrót legendy” to muzyczna wariacja na temat życia i śmierci, komedia, kabaret, mini musical. Spektakl w reżyserii Michała Walczaka to czysta rozrywka, bez fałszu.

Połączenie światów. Artystyczna rodzina i młodzi biznesmeni, którzy postanowili założyć hipsterski sushi-bar Hiroszima w wersji retro. Czy w biznesplanie Hiroszimy znajdzie się miejsce dla gości z innego wymiaru? Czy możliwa jest koegzystencja? Czy można połączyć światy tak sobie obce, tak różne?

Pikador (Rafał Rutkowski) z żoną (Ewa Konstancja Bułhak) i córką (Irena Melcer) ze wszystkich sił starają się zadowolić panów biznesmenów (Arkadiusz Janiczek i Grzegorz Małecki). Warto jednak pamiętać, że na SGH nie uczą nic o technikach spirytystycznych. To duże utrudnienie, ale czego się nie robi w obliczu światowego kryzysu? A Pikadorowi nie straszna żadna praca. Tańczy, śpiewa, czaruje.. a przede wszystkim nieco bieduje. Artystyczna rodzinka próbuje przekonać do siebie dwóch przedstawicieli korpo-świata używając do tego argumentów mocnych i szalenie melodyjnych. Takiego tercetu nie można nie kupić.

„Duch Pikadora” to miniatura sceniczna, rodzaj muzycznego kabaretu. Miła duszy, nieco surrealistyczna rozrywka i w tej kategorii należy na ten obraz patrzeć. Tempo spektaklu jest bezbłędne, widz czuje się zaopiekowany i całkowicie pochłonięty. Trudno złapać oddech między kolejnymi salwami śmiechu. To doprawdy niebezpieczne przedstawienie – grozi zapowietrzeniem. Kreacje są absolutnie dopracowane i cieszą każdy zmysł. Słowo, dźwięk, krok – wszystko jest spójne, rytmiczne i magicznie skupiające uwagę. Rafał Rutkowski jest mistrzem ceremonii i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Jego postać jest centrum, jego umiejętności techniczne i kreacyjne są bezsprzecznie na najwyższym poziomie. Rutkowski potrafi po prostu zaczarować audytorium. Wielki ukłon w kierunku Ewy Konstancji Bułhak, która – bez względu na charakter i nastrój wykonywanych utworów – jest bezbłędna. Jej głos i postawa sceniczna kumulują w sobie ogromną energię.

„Duch Pikadora” to rozrywka w najlepszym wydaniu. Kabaretowo-musicalowa konwencja, oryginalne teksty i wyznaczająca ramy oprawa muzyczna sprawiają, że spektakl ogląda się w absolutnym skupieniu, mimowolnie dbając o to, by nie uronić ani jednego żartu.

Pozwól sobie na odrobinę magii.