koncert
ŚPIEWAJĄC JAZZ - KONCERT
Na scenie wstąpi wielka sława ery swingu Carmen MORENO i zdobywająca coraz większą popularność wokalistka jazzowa Anna SERAFIŃSKA. Tego wieczoru w roli muzyka, wokalisty i gospodarza recitalu zobaczymy aktora – Macieja ZAKOŚCIELNEGO. Do posłuchania ciekawych interpretacji hitów jazzowych zaprasza Fundacja „Kalinowe Serce”.
Warto przypomnieć, że Carmen MORENO to wielka sława ery swingu a jej pierwsze wielkie przeboje to „I can’t give you anything but love, baby” i „I’ll never sey never again again”. Śpiewała m.in. z Orkiestrą Jazzową Zygmunta Wicharego, Państwowym Zespołem Jazzowym pod dyrekcją Ryszarda Damrosza i z Big Bandem Jana Walaska. Zdobyła I miejsce na pierwszym Festiwalu Jazzowym na Nep-Stadionie w Budapeszcie w 1958 r. Występowała m.in. na Węgrzech, w NRD, NRF, Rosji, Czechosłowacji, Bułgarii, Norwegii, Danii, Finlandii i Szwecji. Mimo ogromnej popularności nagrała tylko 2 małe płyty (kilka nagrań znajduje się również w archiwum Polskiego Radia).
Natomiast Anna SERAFIŃSKA, ceniona wokalistka jazzowa, jest m.in. laureatką Głównej Nagrody i Nagrody Publiczności na Międzynarodowym Festiwalu Jazzowym w Montreux w 2004 r. oraz zdobywczynią pierwszej nagrody, tytułu „Lady Summertime” i Nagrody Publiczności w 11. Międzynarodowym Konkursie Wokalistek Jazzowych w Finlandii w 2006 r. Do tej pory nagrała 4 solowe płyty.
Z kolei Maciej ZAKOŚCIELNY znany jest widzom w Polsce jako aktor telewizyjny, teatralny i filmowy. Ogromną popularność przyniosły mu role w komediach romantycznych Ryszarda Zatorskiego „Tylko mnie kochaj” i „Dlaczego nie!” oraz w serialu „Czas honoru” TVP2. Ważnym wydarzeniem w karierze Zakościelnego było spotkanie z brytyjskim reżyserem Peterem Greenewayem i udział w jego filmie o Rembrandtcie „Nightwatching”. Ale mało kto wie, że Maciej Zakościelny jest również utalentowanym muzykiem (ukończył podstawową i średnią szkołę muzyczną II stopnia w klasie skrzypiec).
Głównym bohaterem tych wieczorów o charakterze widowisk teatralnych jest gwiazda „z tamtych lat”, występująca wraz z młodym artystą, który mimo dotychczasowych osiągnięć, niejednokrotnie czeka na szersze odkrycie. Gospodarzem koncertów jest Maciej Zakościelny, aktor pokazujący w muzyce swoją „nową, nieznaną twarz”.
Premierowe spektakle I edycji „Śpiewając jazz” miały miejsce w lutym 2008 r. w Centralnym Basenie Artystycznym w Warszawie. Kolejne wieczory odbyły się m.in. w Filharmonii Zielonogórskiej oraz podczas VIII Festiwalu Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej „Dwa Teatry” w Sopocie.
Z kolei w listopadzie 2009 r. miała miejsce premiera już II edycji „Śpiewając Jazz” z udziałem Marianny Wróblewskiej i Beaty Przybytek, w towarzystwie Macieja Zakościelnego. Wówczas Fundacja „Kalinowe Serce” w ramach Jazz Jamboree 2009 gościła w warszawskim Teatrze Polonia Krystyny Jandy.
ROZSZERZONE INFO O ARTYSTACH
Carmen Moreno
„Zawsze śpiewałam piosenki, które mnie się podobały, co nie znaczy, że nie liczyłam się z gustem publiczności. Zdawałam sobie bowiem sprawę, że oprócz utworów trudnych i bardziej ambitnych trzeba śpiewać i te, które zna i lubi publiczność. Śpiewałam jazz, ale również wykonywałam utwory w stylu pop.” (fragment wywiadu Zbigniewa Dzięgiela z 2006 r.)
Urodzona 30 lipca 1926 roku w Altonie, koło Hamburga. Ochrzczona w Walencji. Córka Hiszpanki Pauliny Moreno – tancerki akrobatycznej i Polaka Józefa Masłowskiego - tancerza pochodzącego z Mysłowic. Rodzice Carmen poznali się w początkach lat 20-tych ubiegłego wieku w Paryżu. Pobrali się i stworzyli duet taneczno-akrobatyczny „Los Morenos”. Stałą ich bazą był Paryż. Duet odnosił sukcesy na estradach Europy i Buenos Aires. Podczas występów rodziców mała Carmen kręciła się za kulisami i tańczyła ujawniając przy tym ogromny talent muzyczno-baletowy. Mając 5 lat zadebiutowała na scenie jako tańcząca Carmencita w eleganckim hotelu w Nicei, w którym występowali jej rodzice. Śpiewać publicznie odważyła się gdy skończyła siedem lat.
Panowała wówczas moda na „Szirlejkę” – Hollywood miało Shirley Temple, a Carmen Moreno śpiewała jej piosenki w Europie. „Zrobiona na Szirlejkę” stepując i tańcząc śpiewała po niemiecku, angielsku, francusku i hiszpańsku. Szybko stała się atrakcją największych europejskich scen estradowych. Występowała w berlińskiej Scali, paryskim Folies Berger, wiedeńskim Ronacher Variete, w Casino De Paris.
W styczniu 1945 r. Carmen wraz z rodzicami przyjechała na Śląsk. Przybyli do domu rodzinnego Józefa Masłowskiego w Mysłowicach z myślą, że właśnie tu przeczekają wojnę. Ojciec niestety tuż po przyjeździe zginął, w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach. Wraz z matką zostały same w nieznanym kraju, bez znajomości języka polskiego i bez środków do życia. Zaraz potem Carmen rozpoczęła pracę ekspedientki w sklepie. Wyszła za mąż, urodziła syna i córkę i przez kilka lat wiodła „normalne” życie nie myśląc o powrocie na estradę...
W końcu 1954 roku wspaniały pianista Zygmunt Wichary założył Orkiestrę Jazzową. Na jedną z prób przyszła Carmen. Zaśpiewała kilka piosenek swingowych i została zaangażowana jako solistka. Tak zaczęło się „dorosłe” śpiewanie Carmen Moreno. Pierwszy koncert odbył się w marcu 1955 r. w Sosnowcu. Potem wyruszyli w objazd po całej Polsce. W październiku 1955 r. zespół Wicharego wziął udział w „Turnieju Jazzu” zorganizowanym w Warszawie w Hali Gwardii. Wystąpili w nim też: Orkiestra Jazzowa Kurylewicza z Krakowa, Orkiestra Jazzowa Melomanów z Łodzi i Orkiestra Jazzowa Mazurka z Warszawy, jako solista na saksofonie tenorowym Jan Walasek. Wówczas nastąpiło pierwsze spotkanie Carmen Moreno z Janem Walaskiem.
Zaraz potem – 12 listopada – wokalistka wystąpiła znowu w Warszawie, w historycznym koncercie „Studio 55”. Zorganizował go na ulicy Wspólnej Leopold Tyrmand. Śpiewała wówczas z dwoma zespołami: Jana Walaska i Melomanami z Jerzym „Dudusiem” Matuszkiewiczem, Witoldem Sobocińskim, Antonim Studzińskim, Andrzejem „Idonem” Wojciechowskim, Witoldem Kujawskim i Andrzejem Trzaskowskim. Wtedy też doszło do nagrania dwóch utworów śpiewanych przez Carmen z Melomanami: „I can’t give you anything but love, baby” i „I’ll never sey never again again”, które potem ukazały się na jej pierwszej płycie. Obie piosenki stały się wielkimi przebojami i przez lata stanowiły wizytówkę Carmen Moreno.
4 lutego 1956 roku w Sali Kongresowej Pałacu Kultury w Warszawie odbył się premierowy występ 40-osobowego Państwowego Zespołu Jazzowego pod dyrekcją Ryszarda Damrosza Błękitny Jazz, którego solistką została Carmen Moreno. Z tym zespołem w sierpniu 1956 roku występowała w ZSRR. To tournee okazało się wielkim sukcesem. Występy w Moskwie zbiegły się z terminem I Festiwalu Jazzowego w Sopocie i dlatego pomimo wstępnych zapowiedzi prasowych Carmen Moreno nie brała w nim udziału. Podobnie rzecz się miała z udziałem w II Festiwalu Jazzowym w Sopocie latem w 1957. Wówczas śpiewała z Big Bandem Jana Walaska na Węgrzech. Przez dwa lipcowe tygodnie występowali na budapesztańskich kortach tenisowych na wyspie Św. Małgorzaty przy wypełnionych do końca trybunach.
Rok później, w lipcu 1958 roku Carmen znów śpiewała na Węgrzech. Uczestniczyła wraz z Janem Walaskiem, Elizabeth Charles i Orkiestrą Wicharego w I Festiwalu Jazzowym na Nep-Stadionie w Budapeszcie zdobywając I miejsce. A potem lawiną posypały się zaproszenia na występy zagranicą. Coraz rzadziej można było usłyszeć Carmen Moreno śpiewającą w Polsce. Koncertowała z kolejnymi zespołami Jana Walaska na Węgrzech, w NRD, NRF, Rosji, Czechosłowacji, Bułgarii. W maju 1964 roku wyjechali po raz pierwszy na występy do krajów skandynawskich – półroczny kontrakt przedłużył się do czterech lat. Występowali wówczas w Norwegii, Danii, Finlandii, a najdłużej, bo dwa lata- w Szwecji. W Skandynawii przebywali aż do 1970 roku. Tam też dostali propozycję podpisania kontraktu z NAL (norwesko-amerykańskim armatorem) na występy na luksusowych statkach wycieczkowych, kursujących dookoła świata.
Zanim się to stało wrócili na kilka tygodni do Polski. Była jesień 1967 roku. 14 grudnia tego roku Carmen Moreno wzięła ślub w Warszawie z Janem Walaskiem. Zaraz potem wyjechali z kraju nie zdając sobie sprawy, że wyjeżdżają na bardzo długo. Przez następne 10 lat występowali na luksusowych statkach, dla luksusowej publiczności grając jazz i pop. Od wiosny 1970 do jesieni 1981 roku „Sagafiord”, a później „Vistafiord” były dla nich sceną i domem.
W październiku 1981 roku przyjechali do Polski na urlop. Wybuch stanu wojennego pokrzyżował ich plany zawodowe, nie wrócili na statek i pozostali na stałe w kraju. Poza kilkoma okazjonalnymi występami zaprzestali koncertowania. W czerwcu 1989 roku w Opolu podczas XXVI Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej odbył się koncert „Cicha woda”, w którym Carmen Moreno wraz z Janem Walaskiem i Big Bandem Stanisława Fiałkowskiego zaśpiewała dwa utwory. Ich występ spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem publiczności, a uroda wokalistki została dostrzeżona przez fotoreporterów, którzy przyznali jej swoją nagrodę - tytuł „Miss Obiektywu”.
Oprócz utworów nagranych na dwóch zaledwie małych płytach i kilku nagrań znajdujących się w archiwum Polskiego Radia nie pozostanie po śpiewaniu Carmen Moreno zbyt wiele. Tak się złożyło, że nikt w Polsce nie był zainteresowany nagrywaniem jej piosenek.
Anna Serafińska
"Pewnego razu, na jakiś rok przed maturą, słuchałam w pokoju po ciemku radia. Puścili "My Funny Valentine" w wykonaniu Cheta Bakera. Słuchałam zafascynowana, bo to było wręcz mistyczne przeżycie. Wtedy dotarło do mnie, że jazz to taki rodzaj muzyki, w której dystans między wykonawcą a słuchaczem prawie nie istnieje. Wtedy też postanowiłam, że zajmę się właśnie tym. Zaczęłam powoli nasiąkać tą muzyką." (fragment wywiadu Bartosza Wielińskiego z 2003 roku)
Urodzona 9 listopada 1974 roku w Sosnowcu. Została obdarzona słuchem absolutnym. W szkole muzycznej I stopnia i Liceum Muzycznym w Katowicach uczyła się gry na skrzypcach i fortepianie. W okresie licealnym zainteresowała się dyrygenturą i śpiewaniem muzyki dawnej. Tuż przed klasą maturalną, latem 1992 roku pojechała po raz pierwszy na warsztaty jazzowe do Puław. Tam zdała sobie sprawę, że jazz jest jej powołaniem. W roku 1993 ukończyła Liceum Muzyczne w Katowicach i rozpoczęła studia na Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach.
We wrześniu 1994 roku zdobyła I nagrodę na XXI Spotkaniach Wokalistów Jazzowych w Zamościu. Jedną z nagród podczas tego festiwalu było zrealizowanie w Warszawie sesji nagraniowej dla Programu 3 Polskiego Radia. Niedługo potem zaproponowano jej udział w koncercie (zorganizowanym właśnie przez radiową Trójkę) z okazji 10 rocznicy śmierci Jerzego Wasowskiego.
To był jej pierwszy występ obok najgłośniejszych nazwisk polskiej wokalnej sceny jazzowej, zarazem jej pierwszy koncert rejestrowany przez ogólnopolską telewizję. Jesienią 1995 roku w ramach festiwalu Jazz Jamboree został zorganizowany koncert „Śpiewnik Komedy” z utworami Krzysztofa Komedy do tekstów Wojciecha Młynarskiego, w którym również uczestniczyła. W listopadzie 1995 roku wzięła udział w XXI Pomorskiej Jesieni Jazzowej, na której w konkursie o „Klucz do kariery” zajęła II miejsce.
W 1996 roku otrzymała propozycję nagrania płyty z piosenkami do tekstów Jonasza Kofty. Produkcją muzyczną płyty „Nieobecni”, zajmowali się kompozytorzy wszystkich utworów - Zbigniew Jaremko i Janusz Strobel. Płyta ukazała się w 1997 roku. Również w roku 1997 zdała egzamin dyplomowy zdobywając tytuł magistra sztuki i wygrała konkurs na asystenturę w klasie wokalistyki na wydziale Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach.
24 kwietnia 1999 wystąpiła w Ostrowiu Wielkopolskim w ramach IV Muzeum Jazz Festival. Koncert ten zbiegł się z datą premiery płyty autorskiej Anny Serafińskiej „Melodies”, na której ujawniła swój talent kompozytorski. Wiosną 2000 czytelnicy Jazz Forum przyznali jej tytuł Nowej Nadziei Polskiego Jazzu za rok 1999.
W kwietniu 2002 roku wzięła udział w Kaunas Jazz Festival w Kownie na Litwie, a w sierpniu tego roku wystąpiła w Iławie w Koncercie Finałowym XXXII Festiwalu Jazzu Tradycyjnego Old Jaz Meeting „Złota Tarka”. Wzięła również udział w koncercie zorganizowanym z okazji wydania 6-płytowego albumu „Antologia jazzu – jazz w Polsce 1950-2000”. Śpiewała wówczas z big bandem „Kalatówki” Zbigniewa Namysłowskiego. Było to duże wyróżnienie bowiem Namysłowski niezwykle rzadko współpracuje z wokalistami.
W 2003 skoncentrowała się na przygotowywaniu nowej płyty solowej, której producentem został pianista Tomasz Gąssowski. To jego kompozycje wypełniły płytę , która pod tytułem „Ciepło zimno” ukazała się na rynku wiosną 2004 roku. W tym samym czasie została zaproszona do wspólnego koncertowania przez jednego z najwybitniejszych polskich saksofonistów młodego pokolenia - Adama Pierończyka. Razem odbyli turę koncertową po Niemczech i Holandii oraz wzięli udział w październiku
2004 w European Trytone Festival New Ways of Jazz w Amsterdamie.
Punktem zwrotnym w jej życiu była obrona pracy doktorskiej „Różnorodne wykorzystanie głosu w muzyce jazzowej i rozrywkowej” w styczniu 2004 roku i zostanie tym samym pierwszym w Polsce doktorem w dziedzinie wokalistyki jazzowej i rozrywkowej. Pozwoliło to artystce zostać adiunktem w Instytucie Jazzu, Akademii Muzycznej w Katowicach.
Innym bardzo ważnym faktem w biografii Anny Serafińskiej było zdobycie pierwszej nagrody oraz nagrody publiczności na prestiżowym międzynarodowym konkursie dla wokalistów jazzowych w ramach Montreux Jazz Festival w lipcu 2004 roku. Wynikiem tego sukcesu był udział na początku stycznia 2005 w Miedzynarodowej Konferencji zorganizowanej przez International Association For Jazz Education w Long Beach w Kalifornii.
12 sierpnia 2005 na XXXV Międzynarodowym Festiwalu Jazzu Tradycyjnego Old Jazz Meeting – Złota Tarka – Iława 2005 śpiewała w Koncercie Inauguracyjnym – „Tribute to Swing” przygotowanym przez Big Warsaw Band pod dyrekcją Stanisława Fiałkowskiego.
Wiosną 2006 roku ukazał się kolejny album Anny Serafińskiej „Gadu gadu”, na który złożyły się w całości piosenki z tekstami Agnieszki Osieckiej. Kolejny ogromny sukces odniosła w lipcu 2006 roku w Finlandii zdobywając pierwszą nagrodę, tytuł „Lady Summertime” oraz nagrodę publiczności w 11 Międzynarodowym Konkursie Wokalistek Jazzowych. 2007 rok zaowocował m.in. występem w charakterze Gwiazdy na 42 festiwalu Jazz na Odrą we Wrocławiu, uczestnictwem w lipcu w gdyńskim Ladies’ Jazz Festival i w 4 edycji Sopot Jazz Festival w październiku.
Anna Serafińska. Wokalistka, skrzypaczka, pianistka, dyrygent, kompozytorka, pedagog. Zajmuje się wszystkimi odmianami wokalistyki jazzowej – wykonuje standardy w ich klasycznym brzmieniu, śpiewa scatem, prezentuje nowoczesne formy oparte na improwizacji. Śpiewa również funk i soul.
Nie stroni też od ambitnej muzyki popularnej nadając jej własny rys o zabarwieniu jazzowym. Od kilku lat prowadzi zespół Groove Machine. W swoich licznych podróżach artystycznych odwiedziła już: Litwę, Włochy, Maltę, Niemcy, Holandię, Szwajcarię, Ukrainę, USA, Szwecję, Finlandię, Wielką Brytanię. Do tej pory nagrała 4 solowe płyty.
Maciej Zakościelny
„Często słucham muzyki - każdego rodzaju. Wybór gatunku zależy od potrzeby i nastroju. To jest tak, jak ze wszystkim w moim życiu. Lubię robić to, co pozwala mi zgłębić samego siebie, rozwijać osobowość i duszę.” (fragment wywiadu Małgorzaty Matuszewskiej z 27 października 2006 r.)
Urodził się 7 maja 1980 r. w Stalowej Woli. Początki jego zainteresowań artystycznych sięgają czasów nauki w podstawowej szkole muzycznej w klasie skrzypiec w Stalowej Woli. Przełomowym momentem w życiu nastoletniego Maćka okazał się natomiast start w Miniliście Przebojów – konkursie zorganizowanym w Miejskim Domu Kultury. Zajął wtedy trzecie miejsce, naśladując Shakin Stevensa. Wtedy właśnie postanowił, że zostanie aktorem... Zanim jednak tak się stało, kontynuował naukę gry na skrzypcach i fortepianie w Średniej Szkole Muzycznej w Stalowej Woli. W tym samym czasie, wbrew zakazom nauczycieli grał w zespole „Wielka Kompromitacja”. W tajemnicy przed rodzicami przez 5 lat trenował karate. Oba talenty – muzyczny i sportowy – przydały się w Akademii Teatralnej w Warszawie, do której dostał się za drugim razem w 2000 r. Karierę telewizyjną zaczął jeszcze na studiach. Pierwszą rolę dostał w serialu „Plebania” TVP1, gdzie zagrał Marka Bednarka. Prawdziwą popularność zapewniła mu jednak dopiero rola Igora, w serialu „Na dobre I na złe” TVP2. Telewidzowie mogli go też oglądać w dwóch przedstawieniach Teatru Telewizji: „Sesja kastingowa” oraz „Książę nocy”. W 2004 r. na łódzkim festiwalu szkół teatralnych otrzymał nagrodę za ruch sceniczny i ekspresję. W tym samym roku, po ukończeniu studiów, dołączył do zespołu Teatru Współczesnego w Warszawie. Zagrał do tej pory w trzech sztukach Macieja Englerta: „Porucznik z Inishmore”, „Udając ofiarę” i „To idzie młodość”.
Również w 2004 r. rozpoczął pracę w serialu telewizji TVN „Kryminalni”, wcielając się w postać podkomisarza Marka Brodeckiego. Rola ta przyniosła mu ogromną popularność. Reżyserem serialu był Ryszard Zatorski, który w 2005 r. bez wahania zaproponował Zakościelnemu główną rolę w komedii romantycznej „Tylko mnie kochaj”. Filmowy Michał spodobał się publiczności, a Maciej zafunkcjonował w całkiem nowej dla siebie roli - polskiego filmowego amanta. Głosom internautów oraz udanej współpracy z reżyserem aktor zawdzięcza jedną z głównych ról w kolejnej komedii romantycznej Zatorskiego - „Dlaczego nie!”. Film wszedł na ekrany w styczniu 2007 r. Tuż po premierze filmu otrzymał tytuł „Najpiękniejszy 2006” przyznany przez dwutygodnik „Viva!”.
Innym bardzo ważnym wydarzeniem w karierze Macieja Zakościelnego było spotkanie z brytyjskim reżyserem Peterem Greenewayem i zagranie w jego filmie o Rembrandtcie „Nightwatching”, którego premiera odbyła się podczas weneckiego festiwalu filmowego we wrześniu 2007 r. W roku 2007 aktor zagrał również w dwóch spektaklach Teatru Telewizji. „Pierwszy września” w reżyserii Krzysztofa Langa, rzecz o 1 września 1939 r., w której zagrał u boku Daniela Olbrychskiego i Marii Pakulnis wyemitowano w początkach września 2007 r. Maciek w kostiumie z epoki zaprezentował umiejętności wcielenia się w postać młodego ideowcy. Drugi spektakl Teatru TV „Rodzinny show” został zrealizowany jesienią 2007 r. w reżyserii Macieja Pieprzycy i dał możliwość Maćkowi zagrania z Danutą Stenką i Krzysztofem Globiszem. Spektakl nadano w Programie 1 TVP we wrześniu 2008 r.
Rok 2008 przyniósł młodemu aktorowi kolejne sukcesy. Pierwszym była grana przez niego postać „cichociemnego”, żołnierza AK Bronka w serialu TVP2 „Czas honoru”. Z kolei w lutym w Warszawie odbyła się premiera muzycznego spektaklu „Śpiewając jazz” w reżyserii Zbigniewa Dzięgiela, w którym Maciek wystąpił nie tylko w roli gospodarza wieczoru poświęconego „polskiej królowej swingu” Carmen Moreno i jej wnuczce Annie Serafińskiej, ale zaprezentował się również jako muzyk: grał na skrzypcach i śpiewał swingowe piosenki. Odkrył tym samym swoją „nową, nieznaną twarz”.
Zbigniew Dzięgiel
W 1984 r. ukończył wydział kulturoznawstwa (kierunek teatrologiczny) Uniwersytetu Łódzkiego. Od 1985 r. jest związany etatowo z Telewizją Polską; przez pierwsze dwa lata był zatrudniony w Dziale Realizacji na etacie asystenta reżysera, od 1986 r. do końca 1991 r. – w Dziale Telewizyjnego Teatru dla Dzieci i Młodzieży jako redaktor–producer.
W latach 1992-1994 pełnił funkcję kierownika Telewizyjnego Teatru dla Dzieci i Młodzieży, a od 1994 r. do chwili obecnej należy do zespołu Teatru TV (w latach 1994-2000 był redaktorem zamawiającym, od 2000 r. jest redaktorem prowadzącym).
W teatrach dramatycznych pracował jako asystent reżysera przy spektaklach „Gyubal Wahazar” Witkacego (w reżyserii Michała Ratyńskiego), „Psalmy Dawidowe” (reżyseria Olgierda Łukaszewicza), „Wieczernik” Ernesta Brylla (reżyseria Andrzeja Wajdy). W Teatrze Telewizji funkcję tę pełnił przy piętnastu spektaklach, współpracował też jako redaktor–producer, redaktor zamawiający i redaktor prowadzący przy kilkuset spektaklach. Jest autorem blisko 20 scenariuszy telewizyjnych, należą do nich m.in.: „Ten najpiękniejszy świat” (cykl trzech widowisk muzycznych dla dzieci), „Czarno na białym” (widowisko poetycko-baletowe), „Ulice wielkiej kolędy” (widowisko muzyczne), „Moje słowa – Julian Tuwim” (widowisko poetyckie), „Tortura pamięci” (film dokumentalny o Wierze Gran).
Wyreżyserował kilkanaście filmów i programów telewizyjnych, takich jak „Kalina” (film o Kalinie Jędrusik), „Ulice wielkiej kolędy”, „Święto w świętym mieście – impresja teatralna”, „Pieśni postne śpiewa Elżbieta Wojnowska”, „Barbara Bittnerówna – legenda baletu”, „Nie lubię lustra – Wojciech Wiesiołłowski”, „Bajki – śpiewa Łucja Prus”, „W dzień Bożego Narodzenia – kolędy staropolskie śpiewa Łucja Prus”, „Doświadczanie miłości” ( II nagroda na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Niepokalanowie w 1997 r. i nagroda specjalna na Festiwalu Mediów „Człowiek w zagrożeniu” w Łodzi w 1997 r.), „Świat Astrid Lindgren”, „Zrywając łańcuchy – festiwal Witolda Lutosławskiego w Londynie”, „Zapatrzony w Polskę – Adrian Thomas i Mikołaj Górecki”.
Był producentem muzycznym takich płyt, jak: „Ten najpiękniejszy świat – Ewa Bem śpiewa dzieciom”, „Moje Boże Narodzenie – kolędy śpiewa Elżbieta Adamiak”, „W dzień Bożego Narodzenia – kolędy staropolskie śpiewa Łucja Prus” (CD nagrodzone Grand Prix na Międzynarodowym Festiwalu w Niepokalanowie w 1998).
Jako recenzent współpracował z warszawską Centralną Biblioteką Repertuarową Teatrów dla Dzieci, pisywał artykuły do „Tygodnika MAŁE DD” i londyńskiego „Dziennika Polskiego”. W latach 1997-2001 był członkiem jury Konkursu na Sztukę Dla Dzieci i Młodzieży, organizowaną przez Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu.
Od kilku lat pisze książkę o polskiej wokalistyce jazzowej. Mówi, że „Śpiewając jazz” to tytuł książki, która jest wynikiem jego wieloletniej fascynacji muzyką synkopowaną. Od samego początku jego ambicją było osobiste spotkanie się z bohaterami książki. Zbigniew Dzięgiel wie, że przed nim jeszcze sporo pracy, niejednokrotnie o charakterze „detektywistycznym” – nie łatwo jest bowiem dotrzeć do poszczególnych wykonawców, do informacji o przebiegu ich kariery... Wielu z nich już nie śpiewa, sporo wyjechało z Polski i nie wiadomo gdzie mieszkają , kilkunastu niestety już nie żyje. Pomimo trudności z wieloma udało się już spotkać. Były to niezwykłe spotkania... Rok temu wymyślił, że może warto coś z atmosfery tych spotkań przekazać innym. I tak zrodził się pomysł cyklu programów muzycznych w teatrze, z udziałem polskich wokalistów jazzowych. Tytuł książki posłużył za nazwę całego cyklu.
Wieczór pierwszy „Śpiewając jazz” poświęcony był Carmen Moreno i Annie Serafińskiej. Był niezwykły nie tylko z tego powodu, że rozpoczynał cykl. Ten wieczór był niezwykły i z tego powodu, że byliśmy świadkami występu nadzwyczajnego duetu. W historii muzyki istniały już rodzinne duety: małżeństw, rodziców i dzieci, rodzeństwa, kuzynów - nigdy natomiast nie istniał duet babki i wnuczki. Carmen Moreno – zwana niegdyś „królową swingu” - jest babcią Anny Serafińskiej - jazzowej wokalistki, laureatki m.in. Głównej Nagrody i Nagrody Publiczności na Międzynarodowym Festiwalu Wokalistów Jazzowych w Montreux w 2004 r.
Drugi wieczór „Śpiewając jazz” przypomni Mariannę Wróblewską i zaprezentuje szerszej publiczności Beatę Przybytek. Marianna po raz ostatni występowała w 1998 r. i długo namawiał ją Zbigniew Dzięgiel, by wróciła do śpiewania. Beata, pomimo sukcesów na Festiwalu Wokalistów Jazzowych w Zamościu w 2004 r., wciąż czeka na odkrycie. Obie panie obdarzone zostały pięknym, głębokim, o zabarwieniu „murzyńskim” głosem, śpiewają z dużą ekspresją i feelingiem.